Niedawno Mansory, znany tuner, ponownie przerobił Ferrari Romę. Ten włoski supersamochód, po modyfikacji Mansory, zyskał bardziej ekstremalny wygląd. Widać, że w nowym samochodzie dodano sporo włókna węglowego, a czarny przód i dolna część zderzaka stanowią wykończenie tego samochodu. Warto wspomnieć, że przednia atrapa chłodnicy zastępuje jednoczęściową atrapę z Ferrari Romy, co sprawia, że przód jest bardziej trójwymiarowy. Duża ilość włókna węglowego została również dodana do przedniej maski, aby podkreślić jej amortyzowaną redukcję masy.
Z boku nadwozia widać, że w porównaniu z Romą, samochód ma dodany duży fragment karbonowych progów, co nadaje mu bardzo przesadny charakter. Wykończeniem są czarne płetwy rekina i lusterka wsteczne.
Z tyłu samochodu, wydrążony tylny spojler w kształcie języka kaczki jest niewątpliwie najjaśniejszym punktem, który nie tylko dodaje uroku, ale także znacznie zwiększa docisk nowego samochodu przy dużych prędkościach. Trudno nie kochać dwustronnego układu wydechowego z czterema wylotami, dużym spojlerem z włókna węglowego u dołu i czarnymi tylnymi światłami.
Pod względem mocy nowy samochód został ponownie udoskonalony w oparciu o oryginał – moc wzrosła do 710 koni mechanicznych, maksymalny moment obrotowy osiągnął 865 Nm, a prędkość maksymalna sięgnęła 332 km/h.
Czas publikacji: 23-03-2022